O tym, jak mało nie zostałem artystą z MyPaint 1.2.0
MyPaint to marka dobrze znana wszystkim cyfrowym rysownikom i malarzom (nie mylić z malarzami pokojowymi). Marka ostatnimi czasy nieco zaśniedziała, gdyż najświeższe stabilne wydanie programu datowane jest na początek 2013 roku (lub jeśli ktoś woli – koniec 2012). Ale te dane są już nieaktualne, gdyż od połowy 2015 roku autor programu podjął jego aktywny rozwój na nowo i parę dni temu uszczęśliwił wszystkich fanów najnowszym MyPaint 1.2.0.
Jeżeli ktoś nie miał styczności z tym edytorem to warto nadmienić, że jest to narzędzie dedykowane stricte odręcznemu i cyfrowemu tworzeniu obrazów. Zatem niewiele ciekawostek znajdą w nim wszyscy obrabiających zdjęcia i polegających na daleko idącej ingerencji w strukturę pikseli. Sam program przedstawiany jest jako skuteczna konkurencja dla płatnego ArtRage, doskonale współpracuje z tabletami czułymi na nacisk i wielu użytkowników chwali kwestię szybkości nanoszenia i śledzenia śladów piórka. Dobrze przemyślany silnik pędzli gwarantuje ich wydajne i skuteczne wykorzystanie, a minimalistyczny interfejs (co nietrudno zauważyć) nie rozprasza podczas twórczego szału. Na potrzeby wygodnej współpracy z programem warto przyswoić sobie kilka skrótów klawiszowych, dzięki którym w banalny sposób poprawimy parametry używanego pędzla, obrócimy obraz na ekranie, itp.
Lista zmian w 1.2.0 jest przebogata i przepełniona fachową terminologią z którą zżyci są dotychczasowi użytkownicy (jako, że program póki co nie ma polskiej wersji językowej):
- New intuitive Inking tool for smooth strokes.
- New Flood Fill tool.
- Automated backups of your working docs, with recovery on startup.
- Improved symmetry-setting and frame-setting modes.
- New workspace UI: two sidebars, with dockable tabbed panels.
- Smoother scrolling and panning.
- New brush pack.
- New brush and color history panel.
- New layer trimming command in frame options.
- Added layer groups.
- New layer modes: several masking modes added.
- Add display filters: greyscale, simulate dichromacy for trichromats.
- New color wheel options: Red/Yellow/Blue, Red-Green/Blue-Yellow.
- Uses dark theme variant by default.
- Clearer icons, prettier freehand cursors.
- Device prefs allow glitchy devices to be restricted.
- Eraser mode no longer changes the size of the brush.
- New vector layers, editable in an external app (Inkscape recommended).
- New fallback layer types: non-PNG image, data.
- More kinds of images now work as backgrounds.
- Improved Windows support
- Ported to GTK3.
- Accelerator map editor has moved to preferences.
- Many other bugfixes, translations, and code quality improvements.
Ponieważ moje osobiste kroniki rodzinne przepełnione są anegdotami o mojej młodocianej twórczości naściennej, ochoczo przystąpiłem do próby przeniesienia swojej duszy na ekran monitora. Niestety i chyba nikogo nie muszę o tym przekonywać – program jest stworzony wybitnie pod obsługę tabletu graficznego i dzierganie czegokolwiek myszką wymaga ogromnego samozaparcia i geniuszu twórczego.
PPA dla Ubuntu 14.04/15.10, Minta 17.x i pochodnych:
sudo add-apt-repository ppa:achadwick/mypaint-testing
sudo apt-get update
sudo apt-get install mypaint
Użytkownicy Manjaro i Arch Linuksa znajdą program w głównym repozytorium:
sudo pacman -S mypaint