Deepin 15 ożywi pulpity fanów Debiana

Świat dystrybucji linuksowych to rozległa, piękna i bardzo płodna kraina. Miejsce, gdzie narodziny przeplatają się z odchodzeniem a oblicza wielu mieszkańców nieskończenie zmieniają się na lepsze. Jednak ile by dobrego nie mówić o Debianie, to jego domyślny pulpit i estetyka (GNOME 3.x) nie pomaga w zjednywaniu sobie fanów odmiennej stylistyki. Co więcej, na tę przypadłości cierpi większości dystrybucji pochodzących od Debiana – naprawdę niewielu z nich udało się wypracować swój własny i atrakcyjny dla użytkownika wygląd. Aż pojawił się Deepin 15 ze swoim środowiskiem DDE.

Deepin 15, jego centrum oprogramowania i ustawienia

„Ejże, a Deepin nie był budowany z wykorzystaniem Ubuntu?”. Otóż to, był. Ta niezwykle efektowna dystrybucja skierowana głównie do mieszkańców Państwa Środka, swoją najnowszą odsłonę uświetniła nie tylko poprawkami i usprawnieniami w całym systemie, ale również „fundamentalnym” wykorzystaniem Debiana. Dokładnie Debiana Sid.

Co w tym wszystkim jest takiego niezwykłego? Po pierwsze, niestabilny Debian Sid jako niedoceniona dystrybucja „niemal” ciągła w końcu doczekał się poważniejszego zainteresowania ze strony twórców dzieł pochodnych (ile znamy projektów wykorzystujących Debiana Sid?). Po drugie, jakość wykonania systemu jaki oferują twórcy z Chin (i nie tylko) nie kończy się na wyśmiewanej wszem i wobec zmianie tapety i stylu graficznego. Środowisko graficzne Deepin Desktop Environment to pełnoprawny konkurent dla GNOME, KDE, Xfce czy Cinnamona. W tym wydaniu dodatkowo zachwyca nas swoją zwinnością, co jest wynikiem przepisania środowiska z wersji HTML5 WebKit na Qt.

    Różne okna, różne style

  • DDE z twarzą Qt (w miejsce HTML5 WebKit), Go nadal wykorzystywany do komunikacji przez d-bus,
  • Compiz został zastąpiony przez Mutter i Metacity,
  • w pełni modułowy Dock oraz Panel Sterowania,
  • dodano garść sterowników więcej (bluetooth, karty sieciowe i muzyczne),
  • init systemd w miejsce Upstarta,
  • powłoka Bash w miejsce Zsh,
  • całość napędzana najnowszym stabilnym kernelem 4.2.0,
  • Debian Sid w roli głównej,
  • w pozostałych rolach: GTK+3.18.6-1, Qt 5.5.1, gcc 5.3.1

Cóż, wygląda to wszystko wybornie. Obowiązkowa pozycja dla wszystkich fanów Debiana poszukujących odmiennych doznań wizualnych. Niemniej, niewyjaśniona została do tej pory kwestia tego, jak autorzy planują ogarniać aktualizacje Debiana Sid. Czy wszystko będzie odbywało się na zasadzie „mrożenia” repozytoriów (jak ma to miejsce w Manjaro, które co jakiś czas aktualizuje pakiety wg głównego repozytorium Arch Linuksa). Mało atrakcyjnie wygląda też korzystanie z chińskiego mirrora pakietów, który domyślnie jest aktywowany w systemie. Jednak na plus i ukłon w stronę światowej społeczności należy zaliczyć całkiem kompletne tłumaczenie środowiska – w tym i na język polski.

Sam system, czy raczej środowisko stara się pogodzić interesy miłośników docka w stylu OS X, Windowsa 7 i hybrydowej. Do tego dostajemy zestaw oprogramowania typu Deepin Music, Video, Game, Store i tak dalej. W większości przypadków są to programy o aparycji celującej głównie w gusta mieszkańców Chin, niemniej są estetyczne, używalne i funkcjonalne. Osobnym tematem jest realizacja Panelu Sterowania, który jest po prostu… Bajecznym kompromisem między wyglądem a najistotniejszymi z punktu widzenia użytkownika opcjami. Wymiana domyślnego systemu w menu GRUB nigdy jeszcze nie była tak prosta, jak też zmiana skrótów klawiszowych, aktywowanie zdalnego pulpitu, itp. Również menu będące cało ekranowym launcherem jest zrealizowane w przemyślany sposób.

Czy zatem jest to hit na miarę nowego roku, nowych czasów i godne ukoronowanie dominacji Debiana? Deepin z pewnością nie każdemu przypadnie do gustu – to oczywiste. Głównym zarzutem może być zapożyczona z innego systemu dowolność w traktowaniu wyglądu poszczególnych okien – w niektórych programach obramowania mają formę przewidzianą dla DDE, w innych z kolei raczą nas standardowym Metacity, itp. Również wątpliwości i pytania rodzi przyszła forma aktualizacji z repozytoriów Sida. Jednak wypróbowanie DDE jest warte poświęcenia temu paru chwil. Dystrybucja jest szybka, wymagania na pamięć bardzo stonowane – rzecz może się podobać. Głównie typowym konsumentom treści internetowych oraz miłośnikom gier (klient Steam dostępny jest w repozytoriach).

Obrazy ISO znajdują się pod tym adresem