Opera 25 Beta na nowo

Choć Opera nie bryluje na czele statystyk desktopowych przeglądarek internetowych (zupełnie odwrotnie, niż Opera Mini dla urządzeń mobilnych), to ma wielu fanów i miłośników. Miłość do tej przeglądarki jednak ostatnio osłabła u wielu osób, z racji zakończenia się epoki tradycyjnej Opery i rozpoczęciu się ery Opery budowanej w oparciu o silnik… Google Chrome. Nie czas i miejsce na roztrząsanie takiej decyzji, faktem jednak jest, że właśnie do testów trafiła najnowsza Opera 25 Beta, również w wersji dla Linuksa.

Opera 25 Beta – Chrome to czy nie Chrome?
Jak raportują deweloperzy, nowa Opera 25 Beta wprowadza kilka ciekawych zmian bezpośrednio wpływających na miodność użytkowania tej przeglądarki. Jak choćby graficzna lista bookmarków (koniec z enigmatyczną listą ulubionych stron), bardziej estetyczna strona startowa (szybkie wybieranie), zintegrowany czytnik PDF, powiadomienia ze stron internetowych zintegrowane z systemowym systemem powiadomień, wsparcie dla kodeka H.264 (w przypadku Linuksa konieczne jest zainstalowanie ffmpeg w wersji co najmniej 2.3.x).

Lista zmian jak lista zmian, a jak wygląda to w praktyce? Niczego sobie. Opera 25 Beta cechuje się urokliwym ascetycznym wyglądem, nie jest przeładowana przyciskami, ba – nie znajdziemy nawet odnośnika do jej konfiguracji (przynajmniej u siebie go nie znalazłem) – należy posiłkować się wpisywaniem w parek URL komendy about:config.

Program najszybciej pobierzemy z dedykowanej strony, gdzie znajdziemy paczki deb i nie tylko.