Netflix bez kombinacji dla Linuksa

Netflix w naszym kraju jest usługą nieznaną, niedostępną i z tego powodu kompletnie mało kogo interesującą. Dodatkowo, do tej pory wymagał cyrkowych sztuczek, aby zadziałać pod Linuksem. Do niedawna wsparcie dla Linuksa ze strony Netfliksa było nieciekawe, a w zasadzie w ogóle go nie było. Jednak wszystko się zmienia i po tym jak Netflix umożliwił nadawanie materiału w stronę klienta za pomocą HTML5 oraz uzależnił swoją usługę od NSS, użytkownicy Linuksa też mogą bez przeszkód korzystać z tej cyfrowej wypożyczalni wideo.

Netflix jest spełnieniem marzeń osób chronicznie cierpiących na brak czasu i chcących oglądać to co chcą kiedy chcą. Aby uruchomić ją pod Linuksem potrzebujemy przeglądarki, która dogaduje się z NSS w wersji 3.16.2 lub wyższej oraz posiada Encrypted Media Extensions, czyli rozszerzenia umożliwiające odtwarzanie zakodowanych mediów. Na dzień dzisiejszy jedyną przeglądarką spełniającą ten wymóg jest Google Chrome, a po niedawnych aktualizacjach Ubuntu 12.04/14.04/14.10, w tych dystrybucjach NSS spełnia kolejny wymóg i jest w wersji 3.17. Dzięki uprzejmości ze strony deweloperów Netfliksa, dzięki spełnieniu powyższych zależności użytkownicy Linuksa nie muszą się już uciekać do sztuczek ze zmianą User Agenta w przeglądarce (i udawaniu Windowsa). Ostatni ruch należy teraz do ekipy Netfliksa – muszą oni dodać do swojej listy obsługiwanych systemów Ubuntu.

Po zalogowaniu się na swoje konto musimy jeszcze przestawić w Your Account > Playback Settings opcję „Prefer HTML5 player instead of Silverlight”. Oczywiście musimy jeszcze zaczekać, aż Netflix stanie się dostępny dostępny w naszym kraju i będzie posiadał odpowiednią ofertę.