BleachBit 1.0 – odmiatanie zakamarków systemu
Jeżeli ktoś nie miał przyjemności zapoznania się wcześniej z BleachBit, to jego działanie można pokrótce streścić jako wymiatanie niepotrzebnych plików z zakamarków, w których upychają je przeróżne programy. Są to zwykle nadmiarowe miniatury, pliki zapasowe ‘*~’, pamięci podręczne, historie, ciasteczka, itp. Tryb sprzątania jest o tyle bezpieczny, że użytkownik otrzymuje informacje, co to też za pliki wskazuje do usunięcia. BleachBit posiada również opcję ‘zamazywania’ zawartości pliku, która pozostaje na dysku pomimo jego usunięcia – w ten sposób można zatrzeć wszelki ślad po danych wrażliwych.
Ponieważ 1.0 to wydanie niemal jubileuszowe, zerknijmy jakie nowości czekają nas w tym programie.
Czy na coś trzeba zwracać uwagę, aby potem nie pozostać z ogołoconą z danych np. przeglądarką WWW? Oczywiście – przy każdej pozycji widnieje lista, które dane zostaną wyczyszczone. Jeżeli nie chcemy później dramatyzować nad brakiem inteligencji twórców programu, to należy odznaczyć to co dla nas ważne – historia, ciasteczka, hasła, itp.
Program w postaci gotowych paczek dla przeróżnych dystrybucji jest dostępny wprost ze strony twórców. Należy pobrać odpowiednią i zwykle (Ubuntu, Mint, eOS, pochodne) kliknąć dwukrotnie.