Wyciszaj się po cichu
Wspomniany niuans przynajmniej u mnie pojawia się podczas każdej akcji związanej z dźwiękiem. Przyciszenie, podgłośnienie – najpierw pyknięcie w głośnikach, następnie ‘odpyknięcie’. Włączenie odtwarzacza – pyknięcię a po jego wyłączeniu – ‘odpyknięcie’. I tak w kółko.
Próba wytłumaczenia na ‘chłopski rozum’ co powoduje ten dźwięk, skończyła się na poszlakach związanych z wyłączaniem karty muzycznej podczas jej nieaktywności. Śledztwo wykazało, że ludzie z drugiej strony sieci tez borykają się niekiedy z takimi problemami. Jednak ich karty muzyczne posiadają taką funkcjonalność jak ‘Auto Mute’, którą można wyłączyć i dźwięk/karta nie przechodzi w stan uśpienia. Moje Audigy2 niczego takiego nie ma – i co dalej?
Dalej postąpiłem tak, jak postąpi zapewne większość osób które trapi ten problem. Uruchomiłem stary, dobry AlsaMixer i podgłaśniając przyobserowałem co się wyłącza lub wycisza.
Koniec końców okazało się, że to analogowe wyjście jack tak reaguje na tę całą automatykę. Będąc domyślnie wyłączonym, po aktywowaniu się źródła dźwięku (wyjście cyfrowe z karty), złącze otrzymywało ‘prąd’ i ‘pykało’ sobie w głośnikach. Włączenie (klawisz M) na stałe tego tego analogowego wyjścia usunęło problem.
Kto by przypuszczał…