Sony na pirackiej ścieżce
Tyle hałasu o jedną ikonkę? Brak reakcji na tę pozorną błahostkę może oznaczać społeczne przyzwolenie na zawłaszczanie ich pracy. A koncern Sony w obronie swoich praw nie będzie przebierał w środkach, gdy dojdzie do eskalacji konfliktu. Ikonka wydana na licencji LGPL3 na stronie Sony Choose your Vaio została wykorzystana bez podania wymaganych zasad licencjonowania i kopiowania. Natomiast automatycznie została objęta licencją Sony, która już lojalnie i bez skrępowania mówi o konsekwencjach karnych w przypadku wykorzystania któregokolwiek elementu ich strony. Czy Sony pójdzie w zaparte i będzie udowadniało swoje ‘pierwotne i niezaprzeczalne’ prawo do tego elementu graficznego? Historia wojen patentowo – intelektualnych zna przypadki równie kuriozalne, zatem czy dojdzie do zepchnięcia na margines przestępczy wszystkich użytkowników KDE i ikon Oxygen? A może ktoś da w końcu prztyczka w nos ‘wielkiemu’ i nie obejdzie się na zwyczajowych w takich przypadkach przeprosinach?