gThumb 3.9.1 i to z PPA
Wiele megabajtów musiało się przetoczyć przez repozytoria, aby skądinąd sympatyczna przeglądarka gThumb w końcu odzyskała swój tron wśród wolnych przeglądarek graficznych. Oczywiście kwestia tronu jest dyskusyjna, ale obecna forma, wygląd i działanie gThumba 3.9.1 napawa nieprawdopodobnym optymizmem. A także uczuciem zespolenia z programem, który jest wyjątkowo ergonomiczny i przyjazny dla oczu.
Czy są na sali osoby, które pamiętają przeglądarkę w wersji 0.2 sprzed niemal dwóch dekad (2001)? Tak, gThumb zaczynał jako podstawowy podglądacz obrazów w GNOME 2.xx, będąc jednocześnie forkiem innego natenczas ulubionego przez społeczność projektu GQview. Tak czy owak, potem wydarzyło się GTK+3, przepisywanie gThumba niemal od zera, projektowanie, planowanie… W efekcie przez jakiś czas w GNOME częściej widzieliśmy na pierwszym planie projekty Eye of GNOME czy Shotwell.
Aż tu w końcu coś drgnęło i od wersji 3.8.0 zaczęło to wszystko wyglądać nader obiecująco. Do stylistyki UI nie można się przeczepić, prędkość działania jest wyborna, zaczęto dopisywać i poprawiać różne rozszerzenia funkcjonalne. To też jedna z niewielu przeglądarek, która z powodzeniem radzi sobie z obsługą plików RAW.
Wersja gThumb 3.9.1 to najnowsze osiągnięcia deweloperów odpowiedzialnych za ten program. Jednocześnie stanowi też przejściowy etap do stabilnego wydania 3.10.0. Niemniej, przeglądarka jest warta przetestowania nawet w takim kształcie. Szczególnie, gdy rzuci się okiem na listę zmian.
-
możliwość definiowania własnych skrótów klawiszowych,
-
szybki podgląd skrótów (okno),
-
opcja zmiany działania kółka myszy,
-
przeglądarka: kontrola nad transparentnością,
-
podgląd wideo: oryginalna rozdzielczość wideo, wskaźnik skalowania na pasku statusu,
-
edycja metadanych: możliwość zmiany aktualnego obrazu (główne okno),
-
dodaj do katalogu: z wykorzystaniem CSD okna,
-
wyszukiwanie: opcja sprawdzania kilku katalogów,
-
skrypty: dodano parametr %T – timestamp,
-
widok katalogów:
-
lepsza obsługa D&D: możliwość przenoszenia folderu do katalogu zdjęć, katalogu w katalog, lepsza informacja o błędach,
-
opcja „otwórz w terminalu”,
-
informacja o nadpisywaniu z podglądem wideo,
-
ustawienia: określanie lokalizacji startowej otwieranej po uruchomieniu programu,
-
kosz, usuwanie plików: pasek postępu dla długotrwałych operacji,
-
właściwości plików:
-
objętość w bajtach (dodatkowo),
-
menu kontekstowe z funkcją określenie interesujących nas danych,
-
pasek narzędziowy: edycja komentarzy i etykiet w trybie przeglądania,
-
eksportowanie: usunięcie z paska narzędziowego i inne reorganizacje,
-
stałe wymiary okna przy pierwszym uruchomieniu,
-
nowa ikona programu,
Jeżeli ktoś dopiero teraz zaczął czytać ze zrozumieniem, to przypomnę: mówimy (piszemy) cały czas o programie, który wkroczył na testową drogę rozwoju do kolejnego stabilnego wydania. gThumb 3.9.1 zaskakuje swoją dojrzałością, mnogością opcji, sprytnym rozłożeniem ikon, funkcji i generalnie – miło się w nim pracuje.
Użytkownicy Ubuntu 18.04/19.10/20.04 i Minta 19.xx z pewnością zauważyli, że w głównych repozytoriach mamy dostępną nieco odległą wersję programu. Niedogodność tą usuwa repozytorium PPA Highly Explosive, gdzie znajdziemy program w tytułowej formie:
sudo add-apt-repository ppa:dhor/myway
sudo apt-get update
sudo apt-get install gthumb gthumb-data
Użytkownicy Arch Linuksa i Manjaro mogą pozostać przy głównym repo:
sudo pacman -Syu gthumb