Linux kernel 5.3 i wciąż nie LTS
Czy dwa miesiące to wystarczający okres, aby w kodzie kernela linuksowego pojawiły się godne uwagi nowości? Wygląda na to, że tak, skoro Linus Torvalds postanowił ogłosić wydanie kernela w wersji 5.3. Po raz kolejny możemy mieć nadzieję na lepszą obsługę przeróżnych urządzeń i optymalizację procesów zachodzących „pod maską”.
Nowe wydanie nie może się obyć bez nowościach i poprawkach w obsłudze procesorów. Tym razem dodano wsparcie dla konstrukcji Zhaoxin (głównie rynek chiński). Pojawił się też stosowny kawałek kodu odpowiedzialny za Intel Speed Select znany z procesorów Xeon. Wszystko w imię większej optymalizacji zużycia prądu. Wsparcia doczekała się też cała rzesza rozwiązań SoC (Qualcomm Dragonboard 845, Purism Librem 5 devkit, STMicro Avenger96, MediaTeka mt8183, TI J721E, Amlogic G12B i inne).
Nie mniej ciekawą informacją jest obsługa adresów IPv4 z zakresu 0.0.0.0/8. Wyczekiwany od lat przełom w wykorzystaniu IPv6 nie nadszedł i tym sposobem ludzkość zyskała kolejne 16 mln adresów IP do wykorzystania.
Jeszcze bardziej ekscytująco wyglądają zmiany w obrębie obsługi systemów plikowych i nośników. UBIFS wspiera kompresję Zstd, klient NFS kusi nową opcją montowania „nconnect” umożliwiającą określoną liczbę połączeń do serwera, uporządkowano wiele kwestii w Btrfs i XFS, F2FS dostąpił zaszczytu natywnej obsługi plików SWAP, obsługę Ceph zaktualizowano o przeróżne rozwinięcia.
Więcej informacji na temat tego wydania możemy znaleźć w tym ogłoszeniu. Warto też pamiętać o tym, że Linux 5.3 został zaszeregowany jako wydanie mainline, nie jest zatem zalecane używanie go w stabilnych środowiskach (serwerowych).