Jak ja nie cierpię duplikatów, czyli Detwinner 0.2.1
Kiedyś wszystko było prostsze. W katalogu domowy znajdowało się kilka plików, obydwa tymczasowe. Poważniejsze zdjęcia po obróbce lądowały od razu na pewniejszym nośniku i aby zrobić miejsce innym danym. Dopiero czasy niepohamowanej konsumpcji sprawiły, że i pod Linuksem nasze dyski zaczęły przepełniać się dobrami wszelakimi. Nie pomogło też zwiększanie objętości dysków. W zakamarkach dysków 1 tera może czaić się wszystko. Dlatego Detwinner ma szansę stać się największym wrogiem bałaganu na naszych partycjach.
Ten program bowiem ma za zadanie odnaleźć wszystkie duplikaty we wskazanych lokalizacjach. Co ciekawe, potrafi pracować na standardowych plikach a także dokonywać porównania zawartości obrazów. Użytkownik może też zadecydować co zrobić ze znaleziskami. Możemy je od razu usunąć, przenieść do kosza lub do wskazanego folderu. Jak przystało na programy nowej generacji, Detwinner nie posiada niemal w ogóle ustawień. Jedynym wyborem jaki mamy jest określenie czy poszukujemy podobnych zdjęć, takich samych plików i które katalogi chcemy przeszukać. Ale w większości wypadków to wystarcza – o ile zawartość dysku nie zaskoczy nas kompletnie.
Wyszukiwanie duplikatów nie jest czymś wybitnie skomplikowanym. Dla plików „standardowych” obliczana jest suma kontrolna plików. Pliki o takiej samej objętości i sumie kontrolnej muszą być kopiami. Bez sugerowania się nazwą i rozszerzeniem. Co innego z obrazami. Tutaj obliczanie sumy kontrolnej się nie sprawdzi, gdyż zwykła zmiana barw zdjęcia jest opisana zupełnie innymi bajtami w pliku. Dlatego Detwinner porównuje zawartość zdjęć i sugeruje, które są podobne. Wychodzi mu to niemal idealnie. Nawet różne wymiary zdjęcia nie stanowią problemu.
Po drugim rzucie okiem na program odkrywamy, że dla każdego z trybów (podobne pliki i podobne obrazy) mamy możliwość ustawienia dokładniejszych parametrów porównywania. Wystarczy podczas wyboru kliknąć w ikonkę po lewej stronie nazwy trybu. Możemy wtedy doprecyzować stopień podobieństwa obrazów, wielkość plików itp.
Program jest dostępny w postaci źródeł na Githubie. Na szczęście autor przygotował też paczki deb, rpm i flatpak.