Linux 5.1 z lepszym wszystkim
Po siedmiu wydaniach Release Candidate, Linus Torvalds ogłosił stabilny kernel o numerze 5.1. Chociaż to nadal nie jest tak bardzo wyczekiwany pierwszy LTS w serii 5.xx, to oferuje budującą uznanie liczbę prób dialogu z obecnymi rozwiązaniami sprzętowymi. I nie tylko.
5.1 potrafi się dogadać z takimi procesorami jak Bitmain SoC (dwurdzeniowa mariaż A53 z rdzeniem RISC-V), Socionext Milbeaut, NXP i.MX8QuadXPlus. Ulepszono kilka mechanizmów chroniących przed zagrożeniem Spectre (V2, V4) – nawet tymi hipotetycznymi. Do kernela trafiła też obsługa rejestrów odpowiedzialnych za zarządzanie energią procesorów Icelake PCM, lepsze wsparcie architektury RISC-V oraz nowy zarządca TEO CPU.
W 5.1 doświadczymy domyślnie aktywowanego Intel Fastboot, czyli trybu zapobiegającego „mruganiu” ekranu podczas startu systemu. Doczekaliśmy się też obsługi Intel HDCP 2.2, Coffeelake GVT, Arm Komeda. Sterownik Nouveau DRM wprowadza mechanizmy Heterogeneous Memory Management pozwalające na obsługę Shared Virtual Memory. AMDGPU Vega 10/20 BACO też nie jest już straszny pod Linuksem, jak też unowocześniona obsługa pozostałych niuansów układów Vega.
Pod pokładem wprowadzono możliwość wykorzystania pamięci trwałej jako pamięci systemowej. Zwiększono wydajność ZRAM zmieniając jego domyślny algorytm kompresji. Dla procesorów Intel Icelake zaprezentowano nowy sterownik EDAC do lepszej współpracy z pamięciami ECC.
Oprócz tego mnóstwo poprawek pojawiło się w obrębie obsługi systemów EXT4, Btrfs, XFS. Nowe urządzenia doczekały się nowych sterowników i ulepszeń w istniejących – choćby Wacom Pro Pen Slim, Intel 22260 WiFi, Fireface UCX i inne.
Wygląda na to, że jest to całkiem solidne wydanie. I tylko jeden fakt rzuca cień na 5.1 – nadchodzące wydanie 5.2, gdzie zapowiadane zmiany i ulepszenia mają sięgnąć kolejnych wyżyn.