TypeCatcher 0.3 dla niezdecydowanych
W życiu każdego użytkownika Linuksa nadchodzi taki moment, że domyślna elegancja dystrybucji której używa nie jest już dla niego wystarczająca. Jednak niewielu z nich wraz ze zmianą tematu graficznego na pulpicie decyduje się na zmianę fontów. A przecież to kropka nad „i” w wystroju naszego systemu.
Być może główną przeszkodą jest wygoda w poszukiwaniu i instalowaniu fontów. Czy raczej niewygoda, bo skąd brać ciekawe i wolne do użycia zestawy znaków? Owszem jest kilka witryn. Niemniej tytułowy TypeCatcher skupia się na archiwum wolnych fontów Google.
TypeCatcher według obecnych standardów to dość leciwy projekt. Najnowsza wersja pochodzi sprzed ośmiu miesięcy. Program nie oferuje również wyszukanego wyszukiwania fontów np. według wariantów, styli, itp. Z lewej strony okna programu znajduje się po prostu ich rozbudowana lista. To co możemy, to wybrać lub wpisać własną sentencję podglądową (uwaga, program nie uwzględnia znaków diakrytycznych) oraz zainstalować (lokalnie) lub odinstalować wybrany zestaw. I właśnie ta prostota jest ujmująca. Dwa kliknięcia i fonty gotowe do użycia w systemie.
Co więcej, program znajduje się w repozytoriach większości dystrybucji. W Ubuntu 16.04 i Mincie 18.xx aby zainstalować wymienioną wersję 0.3 należy:
sudo add-apt-repository ppa:andrewsomething/typecatcher
sudo apt-get update
sudo apt-get install typecatcher
W przypadku Arch Linuksa i Manjaro zaglądamy do AUR:
yaourt -S typecatcher
Niestety, na dzień dzisiejszy jest tam jednak starsza wersja 0.2.