Przygarnij GIMPa

Wśród wielu zarzutów jakie pojawiają się pod adresem edytora graficznego GIMP, chyba najczęściej wymienianym argumentem jest swoista niemoc rozwojowa tego projektu. 20 lat minęło a projekt dopiero teraz zaczął obsługiwać (w wersji deweloperskiej) większą precyzję obliczeń (zamiast dotychczasowych 8bitów na kanał), że obsługę CMYK przemilczę. Jak zwykle powodem jest rozległość projektu i brak rąk do pracy. Lecz wspomniany zarzut wobec tempa rozwoju nie jest pustym biadoleniem nad ludzkim lenistwem i zawiera niewypowiedziane pytanie – dlaczego GIMP nie doczekał się kampanii na Kickstarterze, gdzie z powodzeniem zbierają pieniądze na rozwój choćby deweloperzy edytora Krita?. Otóż coś drgnęło w tym temacie i teraz możemy w końcu sypnąć groszem na rozwój tego projektu.

GEGL z podglądem
Można snuć różne domysły na temat braku kampanii na Kickstarterze (lub gdziekolwiek indziej). Jednak na podstronie gimp.org zawierającej niemrawą prośbę o dotacje, pojawiły się szczegóły bezpośredniego wsparcia deweloperów zaangażowanych w projekt. I nie chodzi tutaj o jednorazową dotację a swoisty patronat nad pracą takich ludzi.

Øyvind Kolås jest programistą odpowiedzialnym za rozwojów GEGLa. W gruncie rzeczy jest on liderem tego projektu a pracę nad nim rozpoczął w połowie 2000 roku. W GIMPie odpowiada za niedestrukcyjną obróbkę grafiki, efekty warstw, itp. Mecenat nad jego pracami możemy podjąć pod tym adresem. Na dzień dzisiejszy (19.01.2016) Øyvind Kolås może liczyć na 142 patronów i miesięczny grant w wysokości 633 dolarów.

Jehan Pagès jest artystą pracującym nad filmem animowanym ZeMarmot wykonanym w całości za pomocą narzędzi opensource. Jego pracę możemy docenić pod tym adresem, a cześć dochód Jehan przeznaczy na rozwój zaawansowanych narzędzi animacyjnych w GIMPie. Jehan jest jednym z najaktywniejszych deweloperów w historii ostatnich lat rozwoju naszego ulubionego edytora graficznego.

Powyższe w jakimś stopniu powinno zakończyć utyskiwania na temat niemożności finansowania rozwoju GIMPa. Jednak należy przyznać, że takiej formie (dotacja na fundację) zbiórki nie są tak wyraziste jak choćby patronat nad konkretnym deweloperem. W tym drugim przypadku widzimy skalę oczekiwań i skalę wsparcia. Dotacje wpadające do wspólnego worka są niewidoczne i słabo motywują społeczność do zrywu i aktywniejszego finansowania. Na wpłatę po 1 dolarze stać chyba każdego, a uwidoczniona skala takich wpłat tylko spotęgowałaby ten efekt. Nie pomaga też brak klarownego przełożenia zgromadzonych środków na pojawienie się konkretnych rozwiązań. Dlatego Øyvind Kolås ma spore szanse by przeciągnąć społeczność na swoją stronę i uzyskać wsparcie które przełoży się na efektywny rozwój GIMPa.