Firefox, nie graj mi tej reklamy

Autoodtwarzanie materiałów wideo mierziło ludzkość jeszcze za czasów wszędobylskiego FlashPlayera, mierzi również w czasach HTML5. Z cywilizacji która całkiem sprawnie rozwinęła umiejętność artykułowania myśli i pomysłów, sztukę pisania oraz kilka innych sztuczek, ktoś próbuje zrobić stadko niepiśmiennych pochłaniaczy animowanych obrazków. Taką dość karkołomną tezę można wysnuć po paru chwilach spędzonych w regionach „mainstreamowego” internetu, czyli tam gdzie media mają przykuwać uwagę widza. Otóż to, widza – bo czy wyświetlając newsa dnia mamy z automatu godzić się na oglądanie reklamy, by potem słuchać przez parę minut popisu elokwencji przeplatanej „yyy…eeee”, zamiast przeczytać w dwóch zdaniach o co chodzi? Nawet jeśli chcemy obejrzeć ten materiał wideo, to może wolelibyśmy po przyciszeniu głośników sami wybrać moment odtwarzania? Pomijając fakt, że ktoś może płacić za mobilny transfer danych…

Przydługi wstęp do tej dość prozaicznej porady ma ukryć przed wnikliwymi Czytelniczkami i Czytelnikami mizerną wartość merytoryczną tego, bądź co bądź, słowa pisanego. Jednak z drugiej strony rozwiązanie może nie być tak oczywiste, bo o ile z odgrywanymi automatycznie wideo we Flashu możemy sobie poradzić wyłączając tę wtyczkę, to co zrobić z takim wideo osadzonym w HTML5? Cóż, czasy w których dostarczyciele reklam dostrzegli zalety HTML5 musiały nadejść, a nam pozostaje pokładać wiarę w możliwości przeglądarek lub dodatków do nich. W przypadku Firefoksa można wspomóc się banalnym ustawieniem jednej opcji po wpisaniu about:config w pasek adresu. Odnajdujemy klucz:

media.autoplay.enabled

I przestawiamy jego wartość na False. Oczywiście możemy również przejrzeć listę dodatków dla tej przeglądarki i tam też coś się znajdzie.

Dla przeglądarki Google Chrome (i Chromium) możemy właśnie zastosować jedno z takich rozszerzeń.

Zalety wyciszenia takich krzykliwych anonsów są chyba jasne. W nocy nasze włączone głośniki nie budzą całej rodziny, sami na spokojnie możemy przeczytać co i jak, a nie czekać na ładujące się wideo. No i w przypadku internetu mobilnego będziemy do przodu o te parę MB.