Statystyki Steam za 11.2015

Najnowsze liczby w tabelkach skrzętnie montowanych na potrzeby Steam Hardware & Software Survey można określić jednym zdaniem – Linuksa w statystykach przybywa i… Statystycznie stoi on w miejscu. Bo choć rzesza graczy z Ubuntu, Mintem i innymi dystrybucjami powiększyła się o 0.03%, to nadal stanowią oni 0.98% ogółu, jak miesiąc wcześniej.

Bound by Flame – różne opinie, ale wygląda ładnie
Znamiennym faktem jest, że w statystykach nie jest jeszcze oficjalnie wyróżniony i ujęty SteamOS, będący skądinąd reprezentantem linuksowej rodziny. Oznacza to, że jeden miesiąc to za mało aby Steam Machines podbiły serca wielomilionowej hordy konsumentów. Co więcej, dobrze poinformowane kręgi donoszą, że Valve nie przeprowadza zbiórki danych w trybie Steam Big Picture, co tym samym wyklucza ze statystyk posiadaczy SteamOSa. Na dodatek poślizg czasowy w dystrybucji Steam Machines też nie przyczynił się do niczego dobrego.  

A sam Linux? Jakby na to nie patrzeć, rośnie w siłę, choć swoim tempem i ze specyficzną dynamiką. Bardziej można to nazwać przekonywaniem się posiadaczy Linuksa do Steama jako platformy z grami, niż masowym exodusem z innych systemów w poszukiwaniu rozrywki. Cały czas mamy do czynienia ze starą śpiewką – Linuksa przybędzie, gdy pojawi się on w masowej dystrybucji mainstreamowymi źródłami.

A oferta gier dla tego systemu stale się powiększa. Hitami ostatnich dni może być „gra znikąd” Bound by Flame, Ruzar, dodatek do Europa Universalis IV: The Cossacks oraz zapowiadane na 10 grudnia wydanie Grid Autosport