Projekt Devuan – bo zupa była za słona
Na naszych oczach odbywa się exodus deweloperów Debiana, uciekających lub odżegnujących się od tej popularnej dystrybucji. Wszystko za sprawą podjętych zmian, które w miejsce leciwego sysvinit lub Upstarta implementują w Debianie nowoczesny systemd. Wielu osobom nie podoba się kompleksowy i zaborczy charakter systemd – stara się on integrować wszystkie usługi, logi przetrzymuje w binarnym formacie i zrywa z odwieczną zasadą – jeden program do jednego zadania. Chociaż dla naszych systemów biurkowych systemd sprawdza się lepiej i wydajniej, to jednak niesmak pozostaje. Devuan jest odpowiedzią Veteran Unix Admins na niegodziwe deptanie tradycji i jest pozbawionym nieszczęsnego systemd forkiem Debiana.
Ile to już razy widzieliśmy – dystrybucje się rodzą, trwają przez jakiś okres, znikają. W ogromie wszystkich rozwiązań mogą przetrwać tylko te, które skupią wokół siebie lojalną społeczność i deweloperów. Czy Devuan ma szans wpisać się do panteonu pięciu mainstreamowych dystrybucji?
Czy sen o Devuanie się ziści? Jeżeli nawet, to ogrom prac jakie czeka deweloperów tego projektu jest przytłaczający. Będzie to też rozwiązanie skierowanie głównie do miłośników form przeszłych w komunikacji i zarządzaniu komputerem, zatem Linux desktopowy niewiele z niego skorzysta. Ale już serwery – czemu nie.