Lud pragnie Windows 9 takiego jak Ubuntu?

Choć tematyka dotykająca wyrobów Microsoftu i samego Windowsa nie jest czymś ekscytującym, to z pewnością ciekawie wygląda eksperyment przeprowadzony na żywej tkance użytkowników, którzy zostali przez korporacje przymuszeni do nauki na nowo zasad obsługi systemu operacyjnego w wydaniu Windows 8. I to za ich pieniądze. Ale okazuje się, że tłumy konsumentów mają swoje uzasadnione potrzeby i w oczekiwaniu na Windows 9 który ma być wybawieniem od nieproduktywnego Windows 8, podsuwają gigantowi z Redmont pomysł, jak powinna kolejna wersja Windowsa wyglądać. Najbardziej do tego zadania przyłożył się Ondřej Zástěra, który nieświadomie stworzył działającą makietę, będącą… Krzyżówką Ubuntu z Windowsem.

Połączenie wody z ogniem? Proszę spojrzeć:

Nie trzeba być znawcą środowisk linuksowych, aby nie wychwycić nawiązania do Ubuntu i jego środowiska Unity (pasek Launchera po lewej stronie), GNOME 3 (funkcjonalny pasek okien) i inny elementów środowisk opensource. Jak można się do tego pomysłu odnieść? Cóż, ludzie chyba są w stanie płacić za coś, co inny system oferuje w otwartym kodzie. Podświadomie też uznają te rozwiązania za postępowe, użyteczne i efektywne. Czas, by ktoś im pokazał, że takie rozwiązania w jakiejś części już funkcjonują w życiu codziennym, jak też, że projekt opensource bardziej jest podatny i przychylny wszelkim takim pomysłom? To umożliwiłoby właściwe spożytkowanie ich energii i chęci tworzenia.