PowerShell 7.0 bez uprzedzeń
Microsoft zaistniał mocnymi akcentami w świecie Linuksa i przez ostatnie kilka lat są to akcenty o dziwo pozytywne. Takim też jest właśnie wydany PowerShell 7.0, czy odpowiedź giganta na tekstowe powłoki umożliwiające pracę z komputerem. Wszyscy znamy historię, jakość i użyteczność poprzednich rozwiązań typu command czy cmd. Tworząc PowerShell Microsoft odrobił lekcję i dzięki ten powłoce każdy przeciętny użytkownik Windowsa ma w końcu pełnoprawny i oczekiwany od dekad tryb tekstowy pod ręką.
PowerShell to oczywiście nie jest historia sprzed paru dni. Powłoka jest już rozwijana od czasów Windowsa XP i pojawiła się po raz pierwszy w 2006 roku. Jednak dopiero zainicjowana przez Satya Nadella zmiana frontu wobec kultury Open Source pozwoliły temu projektowi zaistnieć dla niezliczonych dystrybucji linuksowych. I tak docieramy do roku 2020 i PowerShell 7.0.
Każdy użytkownik Linuksa wie, czym jest znienawidzona przez użytkowników wiodącego systemu powłoka tekstowa. W skrócie można to ująć tak – tam, gdzie przeciętny klikacz potrzebuje kilku godzin i tysięcy kliknięć aby osiągnąć cel, tam z powodzeniem w terminalu jesteśmy w stanie zautomatyzować taki proces za pomocą narzędzi tekstowych. Oczywiście nie zawsze jest to prawdą i nie dla każdego typu prac – ale jednak. Sprawność posługiwania się komendami tekstowymi znacznie podnosi komfort użytkowania systemu.
PowerShell 7.0 to kolejna wersja tego projektu, która ma jeszcze bardziej ułatwić życie osobom, które za jego pomocą zechcą zautomatyzować niektóre czynności.
- wielowątkowe potokowanie ForEach-Object -Parallel,
- nowe operatory:
- operator warunkowy a ? b : c
- operatory łańcucha potoków || i &&
- operator łączenia wartości null: ?? i ??=
- uproszczona i dynamiczna metoda analizy błędów Get-Error,
- warstwa kompatybilności dla importowania modułów w sesji niejawnej,
- Możliwość wywoływania zasobów DSC bezpośrednio z programu PowerShell 7 (wersja eksperymentalna),
Niektóre z tych nowości w innych linuksowych powłokach są już standardem, ale to ładnie, że Microsoft się uczy i czyni swoje narzędzie jeszcze bardziej elastycznym.
Kolejnym miłym zaskoczeniem jest fakt, że PowerShell 7.0 w wersji dla Linuksa przygotowano dla nas w niemal wszystkich możliwych paczkach. Znajdziemy je na dedykowanej stronie Github. Po zainstalowaniu paczki, w dowolnym terminalu możemy aktywować nową powłokę za pomocą polecenia pwsh.
Tak to właśnie Microsoft stara się zawojować serca zatwardziałych wyznawców Linuksa.