Spektakl bez widzów – AbiWord 3.0.3
Gdy w 1998 roku ktoś podejmował się karkołomnej czynności jaką była edycja tekstu pod Linuksem, miał niezły orzech do zgryzienia. Bowiem i owszem, istniały jakieś komercyjne rozwiązania typu StarOffice, ale karmione ideałami społeczeństwo nie po to używało wolnego systemu, aby wspierać kapitalistów. I w grudniu 1998 roku pojawiła się alternatywa dla wielu z nich. Jedyna dodajmy. Otóż niepozorny AbiWord.
Aż tu nagle, w 2019 roku (obecnie) dowiadujemy się o nowej wersji edytora. Tak, kilka dni temu został upubliczniony AbiWord 3.0.3. Przez te lata ciszy program zdążył zniknąć z repozytoriów większości dystrybucji. A tu taka niespodzianka.
Nowa wersja poprawia przede wszystkim blokujące dalszy rozwój błędy. Jest też realną zapowiedzią wydania, powiedzmy, 3.2.
-
Błąd 13827 – błędy podczas odczytu plików PNG,
-
Błąd 13826 – naprawiono odwołania wykraczające poza zakres,
-
Błąd 13834 – wyjaśniono kwestie kasowania tekstu alokowanego za pomocą g_malloc(),
-
Błąd 13815 – poprawki dziwnych efektów z GTK3.22,
-
Błąd 13791 – naprawiono migotanie i powrót kursora,
-
Błąd 13791 – ponownie przyjrzano się kwestii migotania,
-
Naprawiono krytyczne błędy GTK w oknach dialogowych,
-
Naprawiono poprawne używanie i rozgłaszanie stylu,
-
Naprawiono błąd static_cast,
-
Naprawiono awarie spowodowane przepełnieniem (integer overflow),
-
Zaktualizowano sq-AL.po,
-
Bug 13904 – poprawiono scrollowanie za pomocą touchpada.
Kompletnie nudna lista, nieprawdaż? Jednak z powyższego wynika, że program może być ponownie przydatny dla zwykłego użytkownika. I że nadal ktoś pracuje nad rozwojem projektu. Co więcej, aby przetesetować najnowsze AbiWord nie musimy uciekać się do samodzielnej kompilacji. Wystarczy skorzystać z zasobów Flathuba. gdzie czeka na nas przygotowania stosowna paczka.