Kalkulator dla mas, Skype for Web dla wybrańców
Microsoft kocha OpenSource i udowadnia to co raz to kolejnymi źródłami na Githubie. Jednocześnie projekty które są wizytówką i dźwignią ich notowań… A zresztą zobaczcie sami.
Z drugiej strony portali branżowych do społeczności przedziera się informacja o najnowszej odsłonie Skype for Web. Producent ten sam (Microsoft), jednak podejście do interoperacyjności zupełnie odmienne. Wymagania to system Windows, przeglądarka Microsoft Edge lub Google Chrome. Czyli – nic nowego. Sytuację ratuje nieco fakt desktopowej wersji tego programu dla wszystkich systemów. Znak zapytania na twarzy jednak pozostaje. Zamiast ułatwiać i jednoczyć Microsoft co jakiś czas wywija hołubce nad truchłem swojej koncepcji „używaj lub nie istniej”. Czy taka firma może bezkarnie przypiąć sobie kotylion z adnotacją „Kochamy OpenSource?”.
Rzecz jasna za parę dni może pojawić się kompilacja wspomnianego kalkulatora dla Linuksa (wszak są źródła). Może nawet i Microsoft zreflektuje się i ulepszy wersję przeglądarkową swojego Skype’a. Niesmak jednak pozostanie i mimowolne przekonanie o tym, że ktoś tu nam mydli czymś oczy.