Terminal którego będą wam zazdrościć sąsiedzi

Go Terminal. Tak po prostu. Ten odchodzący powoli w niepamięć projekt pokazuje, że terminal może być jeszcze schludniejszy, a przy okazji wyposażony w ciekawe ułatwienia. Bo kogo nie skusi możliwość tworzenia własnych poleceń.

Mały pokaz możliwości
Te polecenia to nic innego jak sprytny interfejs do tworzenia aliasów. Go Terminal potrafi również zapamiętać nasze ulubione komendy, które następnie uruchomimy jednym kliknięciem. Na tym jednak nie koniec, gdyż możemy również stworzyć listę parametrów, które następnie możemy wybrać podczas wywołania naszych aliasów (np. ping wskazanego serwera o ustalonej nazwie). Wszystko to w estetycznej przestrzeni okna upiększonego kolorami jakie sobie wybierzemy. Tutaj możliwości są praktycznie nieograniczone, bo tłem może być wymyślony przez nas gradient.

Teoretyczna banalność powyższego zyskuje innego wydźwięku, gdy stworzymy kilka rozbudowanych poleceń (polecenie1 && polecenie 2 && polecenie3). Lub zorganizujemy sobie bazę parametrów które możemy potem wybierać dla aliasu lub innych czynności. Okaże się, że klikanie myszką w terminalu ma swój sens. Przy określonej charakterystyce zadań taka koncepcja pracy może być uzasadniona.

A skąd pesymistyczne stwierdzenie o odchodzeniu projektu w niepamięć? Cóż, najnowsza wersja Go Terminal nosi numer 0.0.5 i jest datowana na 2016 rok. Ekipa deweloperów stojąca za tym projektem wiązała z nim komercyjną przyszłość, lecz coś poszło nie tak. Obecnie chyba tylko reaktywacja programu może kogoś zachęcić do wykupienia licencji.

Program możemy pobrać ze strony projektu w postaci paczek deb, rpm lub binarek zaszytych w zwykłym archiwum tar.gz.