Terminal pogryzł człowieka: statcode
Każdy wie, wynikiem czego jest pojawienie się liczby 404 w oknie przeglądarki. Niektórzy nawet będą wiedzieli, o co chodzi gdy przeglądarka wyświetli mam 401, 500 a być może nawet i 403. Jednak pogódźmy się z tym – człowiek jest tylko człowiekiem, a kodów odpowiedzi HTTP kilkadziesiąt. Przeciętny użytkownik zobaczy ich zaledwie kilka, ale jeśli ktoś zawodowo musi polegać na tym, co na nasze zapytanie odpowiada serwer WWW, to… Ale już się tych kodów wyuczył, albo ma pod ręką statcode.
Zaletą tego niewielkiego programu jest łatwość jego instalacji, użytkowania oraz czytelność. Wszystko co musimy podać to interesujący nas numer kodu, a program w krótkiej i zwięzłej formie odpowie na nasze pytanie. Nie są to też typowe opisy przeklejone z Wikipedii. Niektóre zawierają rozwinięcia, wyjaśnienia i inne pomocne sugestie. Statcode rozwinie nam zarówno kody informujące 1xx, wszystkie odmiany sukcesu 2xx, opisy przekierowań 3xx, kody błędów klienta 4xx oraz wpadki serwerów 5xx.
Chociaż projekt nie występuje w standardowych repozytoriach, wystarczy z użyciem narzędzia pip zainstalować go sobie w systemie. W zależności od dystrybucji używamy albo bezpośrednio pip lub dokładniej określamy, że chodzi nam o projekt Pythona 3.xx, pip3:
pip3 install statcode
Następnie w przypadku frapującego nas kodu, wystarczy:
statcode 418
Mała rzecz a cieszy. I to nie tylko zwykłych przeglądaczy internetu. Bywa pomocna gdy trzeba na szybko ustalić, co np. otrzymuje nasz program po odpytaniu serwera. Można nawet pokusić się o termin „niezbędnik programisty”.