A jednak się nie rusza – qStopMotion 2.4.0
Uściślijmy tytułową wizję zagłady ciekawego projektu. To nie qStopMotion się nie rusza, a obrazy wyłapywane przez niego z podłączonych do komputera urządzeń (np. wbudowana kamera). Sam program ma się dobrze i właśnie została upubliczniona jego wersja 2.4.0.
Jeżeli ktoś wiążę swoją karierę z tworzeniem filmów poklatkowych, to qStopMotion jest narzędziem które powinno go zainteresować. Program w całej swojej uroczej prostocie pozawala na przechwytywanie pojedynczych klatek z urządzenia (kamera laptopa np.), odpowiednie ich sortowanie i zapisywanie w formacie wyjściowym (AVI, MPG4). Sprawne oko dostrzeże również funkcje umożliwiające wstawianie klatek, przemieszczanie ich, organizowanie w sceny, itp. Gdy coś będzie wymagało poprawki, to pod myszką jest przycisk wysyłający obraz do zewnętrznego edytora (np. GIMP). Brzmi może niepozornie, ale dzięki qStopMotion można się naprawdę doskonale bawić. Na dodatek w wydaniu 2.4.0 autorzy zapewniają nam kolejne atrakcje:
- time lapse – nowy tryb przychwytywania obrazu,
- rozbudowana dokumentacja dostępna online, ,
- wzbogacona kontrola nad parametrami urządzenia przechwytującego,
- nowe suwaki do ustawiania parametrów,
Tak, to nie jest może jakiś przełom, ale należy docenić i te niuanse. Szczególnie tryb time lapse, który niestety i nie wiedzieć dlaczego zezwala na minimalny interwał pomiędzy ujęciami na poziomie aż 1 minuty. Wydaje się to dobrym rozwiązaniem w przypadku scenek ustawianych, gdzie mamy czas na swoje machinacje. Jednak to nie sprawdzi się w przypadku przechwytywania np. imprezy lub innych aktywności które dobrze prezentują się z opóźnieniem np. 10 sekund.
Jednak krzepiącym jest fakt, że autor programu zadbał o stworzenie paczek deb, rpm i innych – tym samym program uruchomimy na praktycznie dowolnej dystrybucji. O ile nie napawa nas obrzydzeniem pobieranie wspomnianych paczek wprost z SourceForge.net.