Za przeproszeniem, Polo File Manager 17.5.1

Nie nazwa zdobi program – w myśl tego z ufnością przyjrzyjmy się Polo File Managerowi. Jakkolwiek wspomniane Polo nie kojarzyłoby się nam z odpustową tandetą, to już zarządca plików brzmi na tyle poważnie, by
spróbować doszukać się w całości pozytywów. Tak też jest – wspomniany projekt zaskakuje lekkością, bogactwem opcji i wyjątkową empatią. Innymi słowy, twórca Polo doskonale rozumie czego potrzebuje współczesny użytkownik.

Polo File Manager
Polo File Manager to w założeniach lekki, ale funkcjonalny menedżer plików. Wykonany został z wykorzystaniem GTK+3 i już na pierwszy rzut oka oferuje przyprawiające o zawrót głowy bogactwo przycisków. Do kompletu należy dołożyć schludny wygląd i możliwość przeobrażenia interfejsu (ułożenia kart) jednym kliknięciem. I chociaż nie wygląd jest najważniejszy, to pozostańmy przy nim przez chwilę. Po pierwszym uruchomieniu bowiem program zapyta się nas jaki układ preferujemy. Widok jednej karty z bocznym panelem, dwie karty, a może cztery? Ułożenie w pionie czy poziomie? Widok listy, ikon, kafelków czy podgląd mediów? Nawet wyjątkowi malkontenci nie będą się mieli do czego przyczepić.

Mnogość przycisków też ma swoje logiczne uzasadnienie. Kryje się za nim ilość opcji i możliwości jakie oferuje PFM. Program umożliwia montowanie i odmontowanie urządzeń jednym kliknięciem, w tym także takich zaszyfrowanych za pomocą LUKS. Archiwa są traktowane jak normalne katalogi i w taki też sposób możemy nawigować po ich zawartości. Także archiwa zaszyfrowane. Co więcej, pod prawym przyciskiem myszy znajdziemy takie opcje jak tworzenie, rozpakowanie lub podzielenie archiwum. Obsługiwane są wszystkie formaty jakie potrafi obsłużyć p7zip. Podczas wszystkich operacji zostaniemy poinformowani o czasie jaki pozostał do ukończenia zadania. W krytycznych momentach tworzenie/rozpakowywanie archiwum może zostać zawieszone i wznowione w dogodnym momencie.

PFM i dwa panele
Co powiecie na otwieranie terminala wprost w oknie menedżera? Albo tworzenie odnośników? Pasek statusu który pokazuje dokładne informacje o plikach, foldera (także tych ukrytych), wolnym miejscu i systemie plików? PFM potrafi również rozpoznać, kiedy aktywowana lokalizacja zawiera pliki medialne (zdjęcia, wideo) i przełączy widok na bardziej atrakcyjne kafelki z mnóstwem informacji na temat pliku. Dla fotografów na ten przykład nie do pogardzenia będą dane EXIF (ekspozycja, iso, rodzaj aparatu, itp.). Audofile rozstaną uraczeni informacjami o albumie, artyście i nazwie ścieżki.

Na tym oczywiście nie koniec atrakcji. Ale o tym trzeba przekonać się samemu. Program jest naprawdę niezbyt łasy na zasoby (60MB pamięci RAM), wyposażony w sporo (jak nie więcej) opcji, przemyślanych rozwiązań i wygodnej klawiszologii. Oczywiście nie jest to rozwiązanie dla każdego, ale jeżeli ktoś lubi i potrafi samodzielnie łączyć komponenty środowiska…

Aby przetestować PFM, to w przypadku Ubuntu i Minta należy:

sudo apt-add-repository -y ppa:teejee2008/ppa
sudo apt-get update
sudo apt-get install polo-file-manager