Valve: The Linux Foundation, jesteśmy z wami!
Członkostwo w The Linux Foundation to nie tylko sprawa prestiżu, ale i oczekiwań oraz zobowiązań. Valve oprócz już teraz podjętych działań na rzecz promocji Linuksa (Steam, narzędzia dla deweloperów) zobowiązuje się do stworzenia warunków przyjaznych deweloperom pracującym na Linuksie, sugestywnego przekonania producentów sprzętu do bardziej wydajnego zaangażowania się w wspieranie swoich produktów pod Linuksem, jak też ogólnie dostarczyć całej społeczności linuksowej otwartą platformę służącą rozrywce. To wszystko praktycznie już teraz się odbywa – klient Steama był zaledwie przygrywką dla ogłoszonego niedawno projektu SteamMachines jak i samego SteamOS, pod kontrolą którego mamy uzyskać dostęp do zakupionych gier. Skok jakościowy w sterownikach Nvidii (i po części ATI/AMD) też nie wziął się z nagłego przypływu sympatii dla Linuksa, lecz z konkretnych planów Valve wobec tego systemu i oczekiwań wobec producentów sprzętu (a tym samym przyszłych kontrahentów przy produkcji SteamMachines).
Świetlane czasy dla przeciętnego gracza nastały jakiś czas temu, teraz wykonujemy krok naprzód.