2.5 fps po kolana w śniegu
Macie zimę u siebie? Guzik macie a nie zimę.
Oto zima z IV Magurskiego Rajdu. Samochodowego.
To kadry z oesu Gładyszów-Zdynia (1.02.2008). Pewnie w wolnych chwilach coś tam skadruję, poprawię balans bieli, itp. – ale tak wygląda żywioł.
Tak też wygląda moje podejście do rajdów samochodowych, na których się zbytnio nie znam i specjalnym miłośnikiem nie jestem. Chciałem sprawdzić umiejętności po prostu. Łapanie w kadr tych pędzących załóg wysokooktanowych potworów wyciągnęły na wierzch jeden z mankamentów mojego Olympusa E-500 – 2.5 fps to zdecydowanie za mało jak na takie dynamiczną jazdę. 5-ć klatek na sekundkę to było by to (Olympus E-3 moim przeznaczeniem?).
Poza tym, zabawa w te klocki podoba mi się – pięć godzin walki z huraganowym wiatrem, śniegiem w oczy, zaspami po kolana, ukrytymi pod śniegiem pułapkami. I drżeniem o nieuszczelnione body aparatu. Nawiasem mówiąc moje wielosezonowe Trezety Cyclone (ze wskazaniem na wiosnę-lato-jesień) sprawiły się perfekcyjnie w pełnym (acz suchym) śniegu.
ps. poprawiłem nieco surowe zrzuty z aparatu, wsadziłem je w panoramę, wg. mnie teraz lepiej podkreślają pędzące wozy