Obrób sobie Raw’a (po raz kolejny)

W swoich peanach na cześć RawTherapee, który przebojem wdarł się na mój pulpit, nie zapominam też o innym sofcie, który używam/próbuję używać do obróbki zdjęć z mojej fotokamery.

A warto odnotować, że portowany LightZone dorobił się kolejnej wersji o numerku 2.4.
Programik jest naprawdę niezły. Pozytywne wrażanie mocno nadszarpuje fakt, iż program jest popełniony w Javie. Ale … Interfejs i obsługa w wersji 2.4 nawet wyładniała. Dodano kilka nowych efektów, a atutem programu który wciąż każe mi próbować obrabiać w nim zepsute fotki, to sprytna i prosta obsługa tonacji na zdjęciu (i nie tylko tonacji).

Oprócz tego, w debianowych repozytoriach (unstable) pojawiła się wersja daily Rawstudio, co sugeruje, że na horyzoncie jest oficjalne wydanie (jak myślę). Co nowego ? Generalnie zauważyłem edycję tonacji za pomocą krzywej. Rawstudio ma jeszcze jedną fajną przypadłość, co prawda póki co słabo rozwiniętą – obróbkę batch’ową zdjęć. Ale taką bidną, że mój skrypt w Bashu robi więcej, szybciej i się go łatwiej odpala 🙂

Tak czy siak, warto trzymać oko na tych programach, jeżeli ktoś chce odratować swoje bezcenne kadry 🙂