Come, pixelize my life!

Taaa … Sądzę, że przy takiej rozrywce mógłbym spędzić dzień cały ślepiąc w TV.

 

Muzycznie może nieco za nowocześnie ( szczególnie w drugiej produkcji ). Ale i tak obrazy przebojem wdarły się w mój spragniony prostoty umysł.

A przy okazji, zwróćcie uwagę na dobrze błędnie napisane zdanie w drugim teledysku, kto się kapnie o co chodzi, to może coś wygra.