25 lat z Debianem

Wiekopomne dzieła mają to do siebie, że przeżywają swoich twórców. Z pewnością nie takie komunały siedziały w głowie Iana Murdocka, gdy 16 sierpnia 1993 roku na liście dyskusyjnej comp.os.linux.development ogłosił powstanie dystrybucji Debian Linux Release. Jednak Iana nie ma wśród nas od paru lat, a przemianowany na Debian Project system ma się dobrze po dziś dzień. Właśnie obchodzimy jego 25 urodziny.

Co może posłużyć za lepszą reklamę dystrybucji niż fakt, że przetrwała w czasach krwiożerczego konsumpcjonizmu 25 lat z hasłami wolnościowymi na sztandarach. Debianowi zawsze było bardzo blisko wspomnianej wolności, choć sam ruch GNU odżegnuje się od wzajemnej sympatii. Obecnie miliony użytkowników na świecie używają tego systemu. Tak, także Ty użytkowniku Ubuntu, Minta, Zorina, LMDE i wielu wielu innych dystrybucji. Dość powiedzieć, że Google ma swojego „biurkowego” Debiana dla deweloperów – to gLinux.

Debian zdobył prestiżowe nagrody, przysłużył się nauce, badaczom, zdobywcom kosmosu i tak dalej. Nie są obce mu kernele takie jak GNU/kFreeBSD, GNU/Hurd (oraz standardowy Linux). W jego repozytoriach online zalega niemal 51 tysięcy pakietów, zorganizowanych w sekcje Stable, Unstable oraz Testing. Obecnie jest to najmocniej wspieranym projektem Open Source. Liczba wolontariuszy biorących udział przy jego tworzeniu idzie w tysiące. Jego format paczek .deb jest obsługiwany również przez Apple oraz Google.

Najnowsze wydanie Debian GNU/Linux 9.5 „Stretch” zostało wydane w połowie lipca. To oczywiście wydanie poprawkowe serii 9.xx, niemniej do użytkowników trafiło ponad 100 poprawek bezpieczeństwa i niemal setka innych usprawnień. Wersja ta będzie wspierania do 2020 roku, a już w połowie 2019 swoją obecnością zaszczyci nas Debian 10 Buster.

Sukcesy, osiągnięcia i wielkość tego projektu można gloryfikować przeróżnymi słowami. Ale największym podziękowaniem dla twórców są użytkownicy którzy używają ich działa na co dzień. Wiwat!