Kiedy GIMP 2.8?

Rozwój GIMP’a na przestrzeni dziesięciolecia można określić jako dość mozolny. Dopiero niedawno zostały podjęte decyzje w celu ucywilizowania tego programu i obdarzenia go interfejsem zawartym w jednym oknie, wiele oczekiwań wobec tej aplikacji wciąż pozostaje w sferze marzeń, a tu okazuje się, że zapowiedziany na 26 grudnia GIMP 2.8 nie ukaże się w terminie.

Zanim jednak posypią się gromy na developerów, warto poznać sytuację rozwojową GIMP’a. Otóż po ostatnio ogłoszonym odejściu z projektu Martina Nordholts’a, czynnych developerów pracujących nad rozwojem GIMP’a pozostało… 2.5. Nie wnikając, która połowa tego trzeciego developera pracuje nad rozwojem programu, można powiedzieć, że zrobił się nam z dużej chmury mały deszcz. Jeden z najbardziej żywotnych i kluczowych projektów (przynajmniej dla grafików oczekujących Photoshopa w wersji dla Linuksa) ledwo ciągnie przed siebie, podpierając się nosem.

A zwykłym użytkownikom pozostaje teraz tylko rozwijać spiskowe hipotezy, dlaczego tak mało osób chce być zaangażowanych w rozwój najbardziej rozbudowanej aplikacji graficznej dla Linuksa. Może względy finansowe, prestiżowe, logistyczne, sprawnościowe, może stoi za tym piąta kolumna, czy wręcz z koncepcji FOSS opada cała dotychczasowa magia i urok…

Ale nie ma tego, czego nie można by było naprawić. Projekt GIMP nie jest zamkniętą enklawą i każdy, kto poczuwa w sobie moce sprawcze, może pomóc* – czy to swoją wiedzą, czy wolnym datkiem.

* Bo ileż można czekać na linuksowego Photoshopa.