Ode mnie dla was
Pojawiła się kiedyś piękna idea urozmaicenia i podkolorowania Ubuntu pokrytego brązem powagi i szarością codzienności. Plan był spontanicznie szczery i prosty – ‘niech każdy robiący zdjęcia udostępni nieco swoich zasobów na potrzeby stworzenia porywających tapet dla Ubuntu’. Część prac umieszczonych na flickrowej grupie Ubuntu Artwork miało znaleźć się we finalnym wydaniu Ubuntu 9.10, jednak do dziś… Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie. O ile brak dołączenia nowych tapet do wydania CD jestem w stanie zrozumieć (brak miejsca), to zastanawiający jest brak w repozytoriach jakieś paczuszki z tapetami. Które, bądźmy szczerzy, często przebijają to, co ma domyślnie do zaoferowania Ubuntu.
Bez owijania w bawełnę, najzupełniej bezczelnie przyznam się, że i sam partycypowałem w tworzeniu zawartości wyżej wymienionej grupy, podrzucając co jakiś czas tapety, które na użytek osobistej nostalgii i melancholii tworzyłem ze swoich fotografii. Uzbierało się tego nie mało. Na dodatek, nadal bezczelnie, uważam, że cześć z moich prac całkiem sprawnie spisuje się jako tapeta dla lubujących się w naturalistycznych (bądź prawie naturalistycznych) klimatach.
I tak w oczekiwaniu na ostateczne rozwiązanie kwestii Ubuntu Artwork, prawie o nich zapomniałem. Skoro nie przydają się w obecnej formie nikomu, to proszę, puszczam w świat całą paczkę. Jeśli dobrze liczę, tapet jest 34, wszystkie w rozmiarach 1600x1200px. Oczekujących wizualnej artystycznej uczty muszę przestrzec – to są tapety całkiem ładnych miejsc i tworów natury. Uwiecznionych bez aspiracji do emanowania niezrozumiałym przekazem.
Tapety zostały zoptymalizowane dla poprawnego wyświetlania się w dystrybucjach Debian i Ubuntu 🙂