O tym jak zielony kot postraszył łasicę i liska

Publiczne pranie brudów na pewnej stronie pogrążyło mnie w dołującej atmosferze smutku wewnętrznego. A szczególnie fragment wyliczający punkty uzyskane w różnych systemach podczas testowania przeglądarek. Z danych wynika, że Linux pod kątem sprawności przeglądarek WWW zebrał baty zarówno od leciwego Windowsa XP jak i nowszego Windows 7. I to srogie.

Dusza wietrząca spisek podszepnęła – ‘to na pewno błąd pomiarowy’. Dlatego niby od niechcenia zapuściłem u siebie parę testów, by zobaczyć jak mój przechrzczony Firefox (Iceweasel) udowodni niewiedzę innych testujących.

Wyniki, które objawiły się na ekranie mojego monitora, sprawiły, że nadałem okolicznym przedmiotom nowe, brzydkie nazwy. Potem jednak do rozgrywki dołączyłem niespodziankę i humor mi się poprawił.

Kondycję Firefoksa/Iceweasela sprawdziłem na dwóch konfiguracjach:

Procesor: Intel Core 2 Duo E6400 (2.13 GHz na rdzeń)
Płyta główna: Asrock (no co) ConRoe 865PE
Karta graficzna: GeForce 6600
Pamięć: Kingston 3GB
System: Debian Sid

Drugi zestaw:

Procesor: Intel Core 2 Duo T5450 (1.67 GHz na rdzeń)
Płyta główna: Asus F3SC
Karta graficzna: GeForce 8400M G
Pamięć: 1GB
System: Ubuntu Jaunty Jackalope 9.04

Na Debianie testy odwalał Iceweasel 3.5.3 na Ubuntu Firefox 3.5.3 – w zasadzie to samo, niech nikogo nie zmyli nazwa (kwestie praw). I tu niespodzianka. Ponieważ wyliczanie punktów jednej przeglądarce jest nudne, a poza tym, można mieć podejrzenia co do jakości jej funkcjonowania, wprowadziłem drugiego gracza. I nie jest to Opera, lecz… Midori. Przeglądarka pozostająca w cieniu głównych graczy (Firefox, Opera, IE), lecz zyskująca na funkcjonalności z wydania na wydanie. Ale o tym przy innej okazji.

Metoda była prosta – wykonująca testy przeglądarka jest odpalona ‘na świeżo’, bez innych programów w tle. Potem zmiana zawodnika. A do pomiarów wykorzystałem SunSpider JavaScript Benchmark oraz JSBenchmark.

A tak to wyglądało:







Iceweasel to: Mozilla/5.0 (X11; U; Linux i686; pl-PL; rv:1.9.1.3) Gecko/20091010 Iceweasel/3.5.3 (Debian-3.5.3-2)
Firefox to: Mozilla/5.0 (X11; U; Linux i686; pl-PL; rv:1.9.1.3) Gecko/20090910 Ubuntu/9.04 (jaunty) Shiretoko/3.5.3
Midori to: WebKitGTK+ 1.1.15

Co jest godne odnotowania. Midori w JSBenchmark uzyskało najlepszy wynik ze wszystkich przeglądarek przetestowanych w linku który podałem na samym początku – w tyle pozostał i Windows XP i Windows 7 z Firefoksem. I to nawet pomimo tego, że obsługiwał je mocniejszy sprzęt od mojego.

Druga kwestia – Firefox/Iceweasel przy Midori, to spasłe tuczniki. Niezależnie od wersji systemu, ilości GHz i GB, wyniki w testach Firefox miał podobne. Midori zdecydowania (o 50%, a czasem i więcej) przewyższało swoich przeciwników.

“Bo Firefox jest bardziej rozbudowany, ma wtyczki, plugin i rozszerzenia”. To też wziąłem pod uwagę i wszystkie powyłączałem. Wyniki nie zmieniły się poza dopuszczalny błąd pomiarowy. Poza tym, Midori również miało załadowane wszystkie wtyczki typu Flash, Java, blokowanie reklam, itp.

Co zatem jest na rzeczy? Najprostsze wnioski – w walce Gecko vs. WebKit szybszy jest po prostu WebKit. Każdy z tych silników ma swoje wady i zalety, być może są cechy Gecko, których nie posiada WebKit i vice versa. Ale finalnie to porównanie szybkości jest tym, co rzuca się najbardziej w oczy. Mnie dodatkowo cieszy fakt, że nie wszystko na Linuksie działa ‘po macoszemu’ w odniesieniu do sprawności Windowsa.

A samo Midori… Dla zachęty rzucę parę tekstów reklamowych:

– obsługuje wtyczki Flash i Java,
– obsługuje blokowanie reklam (wczytuje subskrypcje dla AdBlock’a),
– jest na GTK,
– obsługuje wtyczki Netscape’a,
– obsługuje sprawdzanie pisowni,
– posiada obsługę kart,
– wspominałem, że działa szybciej niż Firefox?

Repozytoria dla Ubuntu:

# Midori
deb http://ppa.launchpad.net/midori/ppa/ubuntu jaunty main

# libwebkit
deb http://ppa.launchpad.net/webkit-team/ppa/ubuntu jaunty main

I właśnie tak łapa zielonego kota skarciła brykających beztrosko liska i łasicę…