RawTherapee 2.0 – rewolucja
Program RawTherapee to pomocna dłoń przy obróbce plików RAW (zdjęć z aparatów fotograficznych zapisanych w tym formacie). W wersji 1.1 program był bardzo wolny, rozwalał się po pamięci, działał wybiórczo, zrobił dobre wrażenie mnogością opcji, ale korzystać się z niego nie dało.
Ale nadeszła wersja 2.0. I wszystko zaczęło działać inaczej – sprawnie, szybko, efektownie, a sam program połyka około 110 – 150 MB naszego RAM’u, co przy obróbce obrazu jest jak najbardziej do przyjęcia.
Program jest naprawdę nową jakością w darmowych rozwiązaniach tego zastosowania dla Linuksa. Zauracza mnóstwem opcji, przydatnych przy obróbce zdjęć i spotykanych w komercyjnym sofcie. Mamy zatem niemal standardowy balans bieli, korektę ekspozycji, aż po bardziej wymyślną kontrolę nad szumami, wyostrzanie, kadrowanie, kontrola nad cieniami i przepaleniami na zdjęciach, itp. Może doskwierać brak wywoływania/konwersji za jednym zamachem do .jpg/.png/.tiff całych katalogów ze zdjęciami, ale do tego to akurat można przywyknąć. RawTherapee generuje wysokiej jakości efekt końcowy, a o czym autor zapewnia też na swojej stronie, przyrównując swój przerobiony algorytm EAHD do wyników pracy różnych programów, w tym komercyjnych.
Jaka jest przewaga tego programu nad innymi rozwiązaniami ( Ufraw+Gimp, Lightzone, Rawstudio itp ) ? Cóż, każdy użyje programu, który mu bardziej będzie pasował – jednak szukając zaawansowanych opcji panowania nad obrazem, proponuję od razu udać się po RawTherapee 2.0. Ze strony można pobrać binarki wersji linuksowej – rozpakowujemy (choćby do domowego katalogu), wchodzimy doń, i uruchamiamy ‘rt’.
I gwoli ścisłości, bohater tego opisu to _NIE_ mała i szybka przeglądarka, tylko specjalizowany program od obróbki RAW’ów.