Osiołkowi w żłoby …

Taki jeden pan w TV ( publicznej, tak dla ścisłości ) powiedział, że będą wybory.
Drugi pan, różniący się od tego pierwszego, też o tym pokrzykuje od czasu do czasu.
Na co im te wybory – nie wiem. I tak jedni robią co chcą, a drudzy im na złość.

Eh, jakich to człowiek czasów dożył. Chciałoby się powiedzieć – ‘Niech młodzi się tym zajmą, ja jestem na to za stary’. Ciągłe wybory, stawanie po stronie, itp.

Drzewiej bywało prościej, bo w sklepach był ocet i człowiek się nie męczył.