Richard Stallman rezygnuje z funkcji w MIT oraz FSF
To nie prima aprilis. 16 września 2019 roku Richard Stallman w oficjalnym oświadczeniu poinformował o swojej rezygnacji z funkcji piastowanych na MIT i z założonej przez siebie samego Fundacji Wolnego Oprogramowania. Wszystko to za sprawą nieprzemyślanych przemyśleń, którymi Stallman postanowił podzielić się z szerszą publicznością.
Jak w powyższe wplątał się Richard Stallman? Otóż zabrał on głos w sprawie „prezentu” jakim miała być jedna z osób zniewolonych przez Epsteina. Zdarzenie miało miejsce w 2002 roku a obdarowany wdziękami 17 letniej Virginii Giuffre został jeden z pracowników MIT, Marvin Minsky. Oskarżony zapewne niewiele może już powiedzieć na temat tego zdarzenia, gdyż zmarł w 2016 roku. Gdy oskarżenia wobec Minksy’ego ujrzały światło dzienne, do sieci wypłynęły posty z wewnętrznej komunikacji MIT.
Stallman w swoim stylu tworzył w nich scenariusze „a co jeśli” i rozpatrywał warianty rzeczywistości takie, że Minsky mógł nawet nie wiedzieć, że dziewczyna została nasłana przez Epsteina. Co więcej, dziewczyna mogła się sama wdzięczyć do pioniera AI. I tego typu założenia, które próbował argumentować. Wszystko po to, aby ukazać złożoność całej sytuacji. Po ujawnieniu korespondencji, media zrobiły oczywiście użytek jedynie z wycinków jego wypowiedzi. Bez kontekstu zacytowano „Sama tego chciała”, „17 czy 18 lat czy to jeszcze pedofilia” itp.
Zupełnie inaczej komentują całą sytuację świadkowie tego zdarzenia. Glenn Reynolds który był na tym samym spotkaniu, twierdzi otwarcie, że Minsky odrzucił zaloty dziewczyny, co więcej – nawet poinformował go o tym fakcie. Virginia obserwując z boku ich rozmowę już do nich nie zagadnęła.
Note, (she) never says what happened. If Marvin had done it, she would say so. I know; I was there. Minsky turned her down. Told me about it. She saw us talking and didn’t approach me.