Peek i cały pulpit w jednym GIFie

Ludzkość od zawsze marzyła o tym, aby zmieścić jak najwięcej w jednym małym pliku. Teraz nadarza się okazja by upchnąć tam cały nasz pulpit, a konkretnie czynności którymi chcemy się podzielić z potomnymi. Peek jest bowiem niepozornym rejestratorem naszych poczynań na pulpicie komputera (lub jego części), a efekt finalny zapisuje w starym dobrym GIFie. Tak, GIFie.

Peek nagrywa Peeka
Bezstresowe podejście do koncepcji zapisu w GIFie relacji z akcji na naszym desktopie znalazło swój oddźwięk w formie programu. Peek jest uproszczony do granic przyzwoitości, a jednocześnie posiada wszystko, czego moglibyśmy po nim oczekiwać. Wymiary obszaru zapisu zmieniamy (obszar zapisu) zmieniając rozmiar okna. Nieliczne opcje (lewy górny róg ekranu) pozwalają wybrać docelową ilość klatek na sekundę, długość pauzy przed rozpoczęciem rejestracji i ewentualne otworzenie menadżera plików po zapisie pliku końcowego. Nie szukajcie – ja już to sprawdziłem, póki co więcej opcji nie ma. Nie przeszkadza to zupełnie w sprawnym i szybkim zgraniu pulpitu lub jego części. Należy się jedynie przygotować na chwilową „czkawkę” naszego komputera, gdy Peek po zakończeniu sesji (Stop) rozpocznie łączenie w całość wszystkich klatek docelowego GIFa. I tyle, gotowe. Jak widzimy, autor oszczędził nam wydumanych koncepcji, przełomowych interfejsów i alternatywnego spojrzenia na użytkowanie myszki, okna i pulpitu. Peek po prostu działa, jest minimalistyczny a jednocześnie spełniający swoją misję jak należy.

Jedyną trudnością będzie zdobycie programu. Póki co, paczka deb jest udostępniona na Githubie i stronie projektu. Należy ją pobrać i zainstalować (dwuklik). Sztuczka ta uda się nam dla Ubuntu oraz Minta (a może i Debiana). Należy jednak pamiętać o wcześniejszym doinstalowaniu paczki ffmpeg.

Użytkownicy Arch Linuksa i Manjaro mają łatwiej. Jak zapewne się domyślacie, mogą oni użyć repozytorium AUR:

yaourt -S peek