Pusta Wielka i Tatry których nie było

Pusta Wielka (1061 m n.p.m.) – szczyt w Beskidzie Sądeckim o wybitnych walorach… Borówkowych (no może po Niemcowej). Trasa wiodąca nań z Żegiestowa wyróżnia się tym, że na czarny szlak należy dreptać z własną kosiarką podręczną, żółty opiewa przecudne lasy, niebieski leci w dół na łeb i szyję.

Widoki zaczynają się dopiero na ‘połoninowej’ trasie w kierunku bacówki Nad Wierchomlą. Im bliżej bacówko-schroniska tym jest głośniej, rubaszniej wg. standardów humoru części społeczeństwa odzianego w przewiewne markowe drelichy. Generalnie – na ten dzień to nawet cudny widok na Tatry wolał się schować za mglistą zasłoną wspomaganą promieniami UV. Sama bacówka niczego sobie – standard od naszej ostatniej wizyty znacznie się podniósł, lecz głównie za sprawą klienteli domagającej się lizaków, chipsów i innego śmieciowego żarcia.

No ale z czegoś takie ośrodki się muszą utrzymywać.