Internetowcu, jesteś tam jeszcze ?
Właśnie tak – jesteście tam jeszcze ? Bo po ostatnich w naszym kraju zagrywkach czołowych wichrzycieli, można się spodziewać, że większość rozsądnie myślących wyemigruje. Zostaną ci bez matury w nadziei na amestię i bez mieszkań w oczekiwaniu na te 3 mln.
Ja nie wiem, skąd się bierze przyzwolenie społeczne na taki poziom wypowiedzi, mamienia, gadania co trzeba robić, a nie jak robić.
Kto tych ludzi wpuszcza do sejmu ? Ci co nie głosują ? Myślę, że w większości to ich wina.
To nie jest tak, że poparcie mają oszołomy. Oni po prostu mają grupkę zwolenników. A ci anty – kładą lagę. A potem pretensje do całego świata. Przy takiej świadomości społecznej to faktycznie, czeka nas jedno.
…………………………….. ( w miejsce kropek wstawcie odpowiedni wulgaryzm )
Pokrótce – amnestia maturzystów ? Ja rozumiem, że Pan Roman musi szybko odzyskać elektorat. Więc odzyskuje. Tak jak potrafi. Czekamy na amestie zdających na prawo jazdy ( wszak zmieniły się przepisy egzaminów, co wszystkich zdezorientowało ) i inne, które moja wyobraźnia w tym momencie nie jest w stanie ogarnąć. Ale gdzie tam mojej wyobraźni do myśli twórczej Pana Romana.
Swoją drogą, takie ‘urzędowe’ rozwiązania problemów osób, które nie potrafią się wykazać wiedzą, znajomością tematu, tudzież innymi umiejętnościami, to jednak wizjonerstwo. Wizjonerstwo, w sensie, że każdy taki papierek musi kosztować. Kasa wpływa do budżetu. Mamy bogate państwo i 100% magistrów inżynierów. Oczywiście, ważność takiego dokumentu, to dwa, no, góra trzy lata. Wszak dowód też trzeba wymieniać co jakiś czas.
Expose ( nie wiem jak to się pisze, kupię sobie za niedługo certyfikat znajomości języka francuskiego i niech ktoś mi fiknie ) nowego premiera, którego nie wymienię z nazwiska i imienia, aby historia i zapomnienie mogły się łatwiej rozliczyć z jego obecnością na kartach naszej rzeczywistości. Dlaczego mam takie wewnętrzne przekonanie, że będą przechodzić te najbardziej ‘dziwne’ ustawy i pomysł ? Że nadal nie obniży się kosztów pracy, nadal się będzie utrudniać życie podatnikom ( i małym firmom ) , a państwo będzie tonąć w przepełnionej podejrzeń biurokracji, pełnej agentów, donosicieli i tego typu aparatczyków ? Autostrady ? Co z tego, że ktoś nam na to daje pieniądze, jak my nie potrafi skutecznie ich rozgospodarować od roku ( a mamy jeszcze rok ). Mieszkania ? A weźcie nie pitolcie Panie Premierze ( który w koleji to mówi ). Honor ? Uczciwość ? I inne wasze główne cechy charakteru ? Śmiech na sali.
Dlaczego ja mam przeświadczenie, że na zmianę pokolenia polityków którym będzie chodziło o interes państwa a nie o swoje stołki i pieniążki, to ja się już nie doczekam ?
Ale z drugiej strony – lubię mieszkać gdzie mieszkam. Lubię te górki, lubię te lasy. Jest mi tu fajnie, jest mi tu dobrze. A czy nie o to w przeżyciu życia między innymi chodzi ? Być zadowolonym ? Podstawa to nie dać się omamić tym, że to czego potrzebuję ze wszechmiar, to pieniądze.