Prosty trick, a radości wiele

Historia odkryć dowodzi, że potrzeba matką wynalazków. Odczułem to i na swojej skórze, może w nieco bardziej prozaicznej postaci niż odkrycie Indii drogą morską, ale zawsze.

Historia była następująca :

Zdarzył mi się upgrade do XFCE4.4, przy okazji włączyłem ‘composite‘ w Xorg‘u, aby mieć ładne przeźroczyste okienka.
Okienka i owszem, zrobiły się i przeźroczyste i nabawiły się cieni, a wszystko mogę regulować z poziomu ustawień XFCE.
Wszystko ładnie i pięknie, lecz pierwsza przeszkoda – composite nie działa za dobrze z xvideo ( popularne wyjście video xv w Mplayer‘rze, jak i większości programów odtwarzających film/tv ). Nie działa dobrze, bo sterownik xvideo wrzuca dane od razu na ekran, a nie przez composite jakby ono chciało. Efektem jest mrugające okno z filmem, itp.
No ale od czego w Mplayer’rze są inne sterowniki video – choćby gl lub gl2. I już nie mruga. Efektem ubocznym jest mocniejsze parcie programu na procesor. Cóż, coś za coś. Nie będę wszak używał banalnego i najprostsze sterownika x11, nie po to mam kartę graficzną z 3d, i tak dalej.
I byłbym został z tym ‘coś za coś’, gdyby nie to, że zachciało mi się dziś przerabiać film do formatu dvd, coby jak człowiek na stacjonarnym odtwarzaczu obejrzeć. Włączyłem Devede ( wyszła niedawno wersja 2.0, tak nawiasem mówiąc, z fajnymi poprawkami. Osobiście preferuję Avidemux, ale postawiłem sprawdzić nowym program ), zapuściłem konwersję, a tu … Film mi zaczął w okienku skakać ! ( jestem wielofunkcyjny, w jednym okienku leci film, w drugim np. konwersja filmu, pod spodem Firefox, z boku czytnik rss itp. ).

Z paniką w oczach zacząłem przeglądać ustawienia Mplayer’a, ale cóż. Nic tam nie ma, co mogłoby mnie zainteresować. Zmieniłem sterownik video na najprostsze x11. I jest lepiej. Film nie skacze. Ale jak większość wie, przy x11 ( domyślnie ) film nie powiększa się po przełączeniu na fullscreen. W głowie kołatało mi się, że gdzieś to jakoś można było ustawić. Na ślepo odpaliłem Mplayer z opcją -zoom i to był trafiony pomysł.

Ale jak zrobić, żeby mplayer domyślnie otwierał filmy i miał włączoną tę opcję ? Banał – szybki rzut okiem w ~/.mplayer/config i dopisanie tam linijki zoom = yes załatwiło sprawę.

Efekt – okienko z filmem nie mruga, nie obciąża procka jak przy gl/gl2, skaluje się na cały ekran, nie zarywa przy mocniejszym wykorzystaniu CPU.

To tak na wszelki wypadek, jakby ktoś chciał też drugi raz otwarte drzwi do Ameryki wyważać.