Lightworks i postępy reinkarnacji

Lightworks i postęp uruchamiania
Wydawało się, że program który dla wielu stał się przepustką w świat edycji video, swoje dni glorii i chwały ma już za sobą.

Początki czasów świetności Lightworks sięgają roku 1989 i od tego czasu wiele się zmieniło w świecie nieliniowych edytorów video, jak też w czołówce najlepszych programów do tego typu zadań. Osoby zainteresowane tematem nie miały złudzeń – edytor miał podzielić los wielu innych komercyjnych programów, które w wyniku różnych perturbacji rozpłynęły się w niebycie.Jednak firma Editshare, od 2009 roku właściciel Lightworks zdecydowała się na dość karkołomne posunięcie. W celu zaangażowania większej ilości deweloperów i społeczności, postanowiono uczynić Lightworks wolnym oprogramowaniem. Miał to być proces stopniowy, bo równolegle z rozwojem programu dla platformy Windows, zaplanowano wydanie wersji dla Linux/MacOS, co wymagało oczywistych przeróbek całego kodu Lightworks.

Linux i Lightworks Tech Preview
I gdy wydawało się, że ten niekończący się proces może nie mieć szczęśliwego zakończenia, na trwających w Las Vegas targach NAB 2012 Editshare zaprezentowało techniczne demo działającej, linuksowej wersji edytora. Niestety, póki co demo istnieje w postaci pokątnie zrobionych zrzutów ekranu, tudzież zdjęć z samych targów, ale znane są już konkretne zapowiedzi twórców. 28 maja to termin wydania pełnej, stabilnej wersji dla Windowsa, a tym samym wydanie linuksowe wejdzie w fazę przyśpieszonego rozwoju (planowe wersje Alpha). Lightworks zadebiutuje również na platformach 64bitowych. “No w porządku, ale gdzie źródła?” – to zapewne kwestia frapująca wielu fanów wolnego oprogramowania. Editshare zdecydowało się upublicznić źródła, gdy program nabierze cech programu w pełni używalnego. Na dzień dzisiejszy nie została jednak podjęta decyzja o licencji, jednak to jest pewne – program zaistnieje w postaci paczek dla większości popularnych dystrybucji Linuksa (zaprezentowane demo działało na Ubuntu). Brane są też pod uwagę różne kanały dystrybucji, jak choćby Centrum Oprogramowania Ubuntu.Zdecydowanie warto mieć oko na ten program i postępy w jego rozwoju. Może niedługo stanie się nowym wyznacznikiem jakości w puli linuksowych edytorów wideo? Już teraz może pochwalić się taką listą nowości:

  • Very wide format support including AVCHD, H.264, AVC-Intra, DNxHD
  • ProRes, Red R3D, DPX, XDCAM HD 50, XDCAM EX, DVD, BluRay, 4K support (DNxHD available for a single additional payment)
  • Support for all popular camcorder and DSLR video
  • Native real-time title generator
  • Improved interoperability – including AAF with Avid and Editshare Flow
  • Major improvements to Drag-and-Drop in the timeline
  • Trimming enhancements
  • Automatic Edit backups
  • Better Import and Export windows: more options, easier to use
  • Shared Projects
  • Stereoscopic workflow
  • Program będzie dostępny w wersji Lightworks (darmowa) oraz Lightworks Pro ($60, licencja edukacyjna $30).

    A poniżej wyrwany z kontekstu samouczek, by zaprezentować ogólny wgląd na Lightworks.

    httpv://www.youtube.com/watch?v=SK4ogYgnm4I 

    4 komentarze

    1.  Przerosło ich zainteresowanie 🙂

      Zasadniczo, kod aktywacyjny dostaje się na maila, którego podało się podczas rejestracji. Ludzie dostają ten kod ze sporym poślizgiem, albo po kilku wylogowaniach/zalogowaniach na swoje konto na stronie  producenta.

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    Post comment

    Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.