E-3

Powoli zbliża się dzień, z którym narodzi się we mnie nowe pożadanie – a będzie to Olympus E-3 (a nie E-P1 jak do tej uważano), następca osławionego E-1.
Działający model został zaprezentowany gdzieś w Koreii, a wyglądał tak:

1188270578_ldd_9083.jpg1188268889_ldd_9076.jpg1188272046_olmpus_e_3_01.jpg

O czym będę śnił po nocach ? Głównie o uszczelnianej obudowie i wbudowanej w korpus stabilizacji matrycy. A dlaczego akurat ten model, a nie nowości od Canona i Nikona ? Widocznie jestem sentymentalny, a po drugie trzymam się póki co systemu 4/3.

4 komentarze

  1. @krzychu
    To odwieczna prawda – to człowiek robi zdjęcie, nie aparat. Ale mieć pod ręką dobre, niezawodne narzędzie – to i samoocena i pewność siebie wzrasta. Gdy możesz polegać na sprzęcie jak na Zawiszy 🙂

    @przemas
    Po zakupie co najmniej drugiego szkła w konkretnym systemie, człowiek już jest co najmniej uwiązany 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Post comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.